ZAMAWIANIE PRAC

Dużo filcu, trochę dekupażu i biżuterii, a od czasu do czasu papier: kartki, albumy, pudełka.
Mam nadzieję, że spodoba Ci się u mnie.
Zaglądaj, komentuj, jeśli masz ochotę, pisz: karola.szym@gmail.com.
Miło mi Cię tutaj gościć:)

niedziela, 28 października 2012

Nieziemskie zapachy

Niedzielny poranek pod znakiem wypieków. Podczas gdy reszta drużyny szalała na sankach, ja spełniałam się w kuchni. Dzięki pewnemu urządzeniu:) mam od wczoraj w swoich zasobach mąkę ryżową, gryczaną, jaglaną i amarantusową. Dzięki nim powstało dziś właśnie coś takiego:


Chleb bananowo-gryczano-jaglany. Bez odrobiny jajka, mleka, glutenu. Mało kształtny - następnym razem będzie lepiej:) W trakcie przekładałam go z większej blaszki do mniejszej.
Reszta domowników będzie zajadać grahamki.


Nie wiem, czy to przypadkiem nie ta zimowa aura sprawiła, że trudno mnie wypędzić z  kuchni:)
Dzięki Iwonce, o której już w następnym poście, mam także mleko świeże, prosto ze źródła:)
Już przerobione na twarożek. Z zebranej śmietanki postaram się zrobić masło.


Pozdrawiam kulinarnie:)

1 komentarz:

  1. Jak to możliwe,że u Was więcej śniegu niż u nas??:) Zazwyczaj to nasza zima bardziej straszy;)
    Ciekawa jestem, jak smakuje ten chlebek (bułki Twojego wypieku jadłam-są pyyyyyyyyyyyyszne)!
    Uściski, A.

    OdpowiedzUsuń